I JEST !!!!! Od dziś prawo do renty rodzinnej rozwiedzionego małżonka nie jest uzależnione od posiadania wyroku sądowego lub ugody sądowej w kwestii alimentów. Trybunał Konstytucyjny w sprawie SK 61/13 uznał, że:
Art. 70 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 1440, 1717 i 1734) w zakresie, w jakim uprawnienie małżonki rozwiedzionej do uzyskania renty rodzinnej uzależnia od wymogu posiadania w dniu śmierci męża prawa do alimentów z jego strony, ustalonych wyłącznie wyrokiem lub ugodą sądową, jest niezgodny z art. 67 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Trybunał Konstytucyjny wskazał, że skutkiem orzeczenia jest usunięcie normy prawnej wymagającej, by prawo do alimentów przysługujące osobom rozwiedzionym było ustalone wyłącznie orzeczeniem lub ugodą sądową. Nie oznacza to jednak, że prawo do renty rodzinnej po byłym małżonku na mocy niniejszego orzeczenia uzyskają wszyscy małżonkowie rozwiedzeni. TK nie zakwestionował bowiem tego, że jednym z warunków nabycia prawa do renty rodzinnej przez małżonka rozwiedzionego jest posiadanie przez niego prawa do alimentów od byłego małżonka w dniu śmierci tego ostatniego. Ta okoliczność będzie wymagała wykazania wówczas, gdy rozwiedziony małżonek będzie wnioskował o przyznanie renty rodzinnej. Z niniejszego wyroku wynika, że potwierdzeniem prawa do alimentów może być nie tylko orzeczenie lub ugoda sądowa, ale również umowa zawarta między rozwiedzionymi małżonkami. Umowa taka może być zawarta również w sposób dorozumiany (czyli poprzez sam fakt spełniania świadczenia), a o jej istnieniu może świadczyć fakt, że alimenty były faktycznie uiszczane przez byłego małżonka do dnia jego śmierci na rzecz osoby uprawnionej.
Trybunał Konstytucyjny rozpoznawał skargę pewnej kobiety, której ZUS a potem kolejne sądy odmówiły prawa do renty po byłym mężu, pomimo, że dobrowolnie płacił jej alimenty. Szczegółowo opisałam tą historię w poprzednim wpisie.
Serdecznie gratuluję Panu mecenasowi Markowi Jarzyńskiemu z Poznania, który przygotował świetną skargę konstytucyjną. Skarga krótka, logiczna, konkretna, dobitna. Bez zbędnego prawniczenia. Na 7 stron a nie na 17 czy 70. Bardzo mi się podobała. Jej tekst możesz znaleźć tutaj.
A wracając do wyroku. Już sobie wyobrażam spory z ZUS dotyczące kwestii umów pisemnych i dorozumianych o alimenty. Np. czy umowa zawarta na dwa miesiące przed śmiercią, albo jedna dobrowolna wpłata alimentów na rzecz rozwiedzionego małżonka, daje prawo do renty? I czy w ogóle rzeczywiście istniała podstawa do zawarcia takiej umowy? Dotychczas przesądzał to sąd wydając wyrok lub zatwierdzając ugodę. Teraz będzie to musiał również oceniać ZUS.
Oczywiście spawa dotyczy praktycznie wyroków rozwodowych z orzekaniem o winie. Bo w przypadku rozwodów bez orzekania o winie, obowiązek alimentacyjny wygasa po 5 latach.
Pingback: Prawo rozwiedzionej żony do renty po byłym mężu
Znając politykę ZUS pewnie nadal będzie wydawał w podobnych sprawach decyzje odmowne licząc na to, że uprawniony do sądu jednak się nie odwoła.
No właśnie. Tym bardziej, że ten temat nie jest wystarczająco znany, by ludzie mogli prawidłowo korzystać ze swoich uprawnień.
Miło widzieć, że sprawa wzbudziła czyjeś zainteresowanie z punktu widzenia praktyki. Mówiąc szczerze sam mam wiele wątpliwości związanych z tym wyrokiem TK. Po pierwsze, ciekawe jak po jego wejściu w życie zostanie zastosowana „nowa” norma art. 70 ust. 3 u.e.r.F.U.S. przez ZUS i Sądy? Po drugie, jeżeli już o rencie rodzinnej rozstrzygnął odmownie ZUS, a na skutek odwołania prawomocnie decyzję tę podtrzymały SO i SA, to które postępowanie należy wznowić? Swoje typy mam, ale okazuje się, że dobrej odpowiedzi chyba nie ma.
Panie Mecenasie, dzień dobry. Bardzo się cieszę, że zajrzał Pan na mój blog i jako przedstawiciel kancelarii, która odniosła ten ogromny sukces, zechciał pozostawić komentarz pod tym wpisem 🙂 . Jeszcze raz serdecznie gratuluję !
A jeśli chodzi o temat – z tego co obserwuję rozwiedzeni czy też rozwodzący się małżonkowie nie mają wiedzy na temat uprawnień, które im przysługują w zakresie renty rodzinnej. Wiedzy tej często nie posiadają również prawnicy. Ten art. 70, to taki nienagłośniony, niszowy przepis. W mojej ocenie jest to przepis super ważny z punktu widzenia praktyki i życiowych interesów wielu rozwiedzionych małżonków. Po wyroku TK zakres jego zastosowania znacząco się rozszerzy. Na znaczeniu zyskuje posiadanie rozwodu z orzekaniem o winie. No i do art. 70 szykuje się ciekawe orzecznictwo, które będzie kształtowało praktykę.
Ciekawa sprawa, chociaż nie życzę żadnej starszej osobie walki urzędniczej z ZUSem..
Droga Pani Mecenas dziękuję za bezcenne porady mam prośbę czy możliwym było by za Pani pośrednictwem wspomniany przez Panią Mecenas Marek Jarzyński napisał równie wspaniałą skargę konstytucyjną w sprawie podatku od alimentów dla byłej żony od winnego małżonka /obecnie od kwoty wyższej niż 700 zł /albowiem uważam że to jest podatek podwójny , przecież płacący małżonek pracuje odprowadza już podatki od swoich dochodów to dlaczego mam płacić również ja . Od 12 lat w/w małżonek targa mnie co 2 lata po sądach o ich obniżenie . Ciągle muszę mieć przygotowane 3 tys z na adwokata i wykańczać się w Sądach a Urząd Skarbowy tylko kasuje . w 2003 roku Sąd przyznał mi zaległe alimenty, ale cóż z tego! weszły one w mój dochód za 2004 roku i wyszło tak !!że co Sąd mi dał Urząd zabrał jakaś paranoja .Obecnie znowu co odłożyłam na podatek musiałam na razie dać adwokatowi i tak w kółko od 12 lat !!!!!!
pani Anno,miło by mi było,gdyby Pani mecenas podała mi swój adres,żebym napisał do Pani,to co mnie gnębi,i według ,mnie nie jest zgodne z prawem.Napisałem do Pani ,ale na innym blogu,a od Pani odpowiedzi zależy moje 'być albo nie być „.Moje i mojej rodziny.
Panie Janie, kontakt do mnie jest podany właśnie w zakładce KONTAKT. Na blogach nie udzielam indywidualnych porad prawnych. Zapraszam do kancelarii.
Pani Mecenas. Bardzo dziękuję za te wszystkie informacje. Właśnie chciałabym rozpocząć „walkę” o rentę po zmarłym mężu, z którym byłam rozwiedziona. Mam nadzieję, że dzięki Pani blogowi moja sytuacja materialna ulegnie znacznej poprawie, gdyż moja emerytura to netto ok. 1300,00 zł, a renta po byłym mężu wynosiła by ok. 3300,00 zł. Zaznaczam, że do chwili śmierci w marcu br. mąż dobrowolnie pomagał mi finansowo. Obawiam się tylko fiskusa, gdyż od kwot otrzymywanych od męża nie odprowadzałam podatku dochodowego ( nie miałam świadomości, że taki podatek powinnam odprowadzać). Łączę ukłony. Stefania.